Towarzystwo Gimnastyczne „Sokół” w Sanoku

2009.11.27

Nie ma kategorycznej odmowy współpracy z naszej strony

W Tygodniku Sanockim nr 47 w art. p.t. Róbmy swoje:

1. Pan redaktor Marian Struś pyta Pana burmistrza Wojciecha Blecharczyka czy nie można było uniknąć blokady b. lodowiska ze strony „Sokoła”.

Informujemy uprzejmie, że „Sokół” nigdy nie blokował i nie blokuje b. lodowiska.

Pod zadaszeniem, przez wiele lat funkcjonowało lodowisko, a obecnie urządzony jest parking (powierzchnia wyznaczona przez słupy wynosi 42m x 72m = 30,24ara) i z tego tytułu do kasy MOSiR wpływa 122 zł/m-c brutto, natomiast za mały parking (~3 ary) koło „Sokoła” do kasy Miasta wpływa 780 zł/m-c brutto (dane z lutego 2009 r.).

„Sokół” od 10 lat stara się jedynie o odzyskanie bezprawnie odebranych mu w 1949 r. nieruchomości.

Obecnie jesteśmy na etapie uzgadniania treści księgi wieczystej z rzeczywistym stanem prawnym w Sądzie Rejonowym w Sanoku.

2. Pan Burmistrz odpowiada, że zrobił wszystko co możliwe, a jedyną odpowiedzią z naszej strony jest kategoryczna odmowa współpracy.

Pan Burmistrz wspomina również propozycje przedstawione nam na spotkaniu w Gimnazjum nr 2 w dniu 19.02.2008 r. Pan Burmistrz zaproponował nam wtedy rezygnację ze starań o odzyskanie b. lodowiska po to aby mógł je sprzedać. Obiecanych na tym spotkaniu 200 tysięcy złotych nie można było traktować poważnie bo przecież nie byliśmy jeszcze właścicielem nieruchomości i Miasto nie miałoby podstaw do przekazania nam tych pieniędzy. Były to puste słowa bez żadnej podstawy prawnej, ośmieszające mówiącego.

Można przypomnieć nasze rozmowy, w czasie których doszliśmy do porozumienia (lodowisko za lokal ~70 m2). Jednak ustne porozumienie nie zostało przeniesione na papier i nie zostało wykonane. Chcieliśmy tego porozumienia i chcemy nadal współpracować z Burmistrzem.

Nasi poprzednicy - przedwojenni Sokoli, dążyli do współpracy sanoczan o różnych poglądach, mając na uwadze przede wszystkim realizację zadań zawartych w sokolim zawołaniu „W zdrowym ciele – zdrowy duch” – my chcemy się na Nich wzorować.

Naszym zdaniem między „Sokołem”, Parkiem i Kortami dobrze byłoby urządzić obiekty: dla sportu ogólnorozwojowego, rekreacyjno-wypoczynkowe, drobny handel, małą gastronomię, parking.

Mimo, że na przejęcie nieruchomości możemy jeszcze trochę poczekać to i tak warto rozpocząć dyskusję

Chętnych do dyskusji na ten temat prosimy o kontakt.

Przy okazji informujemy, że do końca miesiąca, w Miejskiej Bibliotece Publicznej można zobaczyć wystawę na temat 120 lat „Sokoła”, na którą zapraszamy sanoczan, w tym uczniów i nauczycieli.

Z sokolim pozdrowieniem – czołem!

Bronisław Kielar